1. Jaka jest proporcja Bitcoina i Ethereum?

Połączone środki, które zainwestowałem w Bitcoin i Ethereum, zawsze stanowiły ponad 50% moich całkowitych środków zaplanowanych do zainwestowania. Podobnie jest i tym razem, co najmniej połowę, a nawet 60% środków przeznaczę na inwestycje w Bitcoin i Ethereum.

Spośród Bitcoinów i Ethereum tym razem zainwestuję więcej w Ethereum. Powodem, dla którego wielokrotnie powtarzałem, jest to, że wierzę, że Ethereum będzie działać lepiej podczas następnej hossy.

Inwestycje stałe w Bitcoin i Ethereum stanowią ponad 50% środków, co pełni rolę balastu i pozwala mi swobodniej i odważniej inwestować, nie martwiąc się zbytnio o ryzyko przy inwestowaniu w inne projekty. Według wcześniejszych wyników, często podczas hossy, korzyści, jakie przyniosą „altcoiny”, będą znacznie większe niż Bitcoin i Ethereum, więc jest wystarczająco dużo miejsca na wzrost takich zysków operacyjnych.

2. Jaka jest największa trudność psychologiczna dla inwestorów detalicznych podczas bessy?

Największą trudnością dla inwestorów detalicznych w czasie bessy jest ciągłe poskramianie wewnętrznego strachu przed spadkiem na rynku, rozpaczą związaną z pogorszeniem koniunktury na rynku i zmęczeniem inwestycjami w środki trwałe dzień po dniu oraz dalsze odrzucanie różnych tak zwanych „bogatych możliwości”, które pojawiają się od czasu do czasu na rynku.

Ponieważ jest to rynek bessy, jest to w zasadzie proces ciągłego dochodzenia do dna, wybijania dna i utrzymywania się w obniżonym zakresie przez długi czas, ale inwestorzy muszą zacisnąć zęby i stawić czoła temu procesowi. Im dłużej trwa ten proces, tym trudniej będzie zwykłym inwestorom znieść to cierpienie. Z biegiem czasu w umyśle pojawi się uczucie strachu, zmęczenia i nudy.

Jednocześnie na rynku będą pojawiać się różne trendy spekulacyjne, które wyglądają efektownie, ale w rzeczywistości są krótkotrwałe. Te spekulacyjne ceny będą w dalszym ciągu zakłócać emocje, działalność i koncentrację inwestorów.

Niektórzy na pewno powiedzą, że można zbić fortunę wykorzystując te spekulacyjne ceny i grając na zespole. Jednak z moich obserwacji wynika, że ​​tylko garstka graczy jest w stanie naprawdę ogarnąć ten rodzaj spekulacyjnego rynku i wyjść z niego bez szwanku. Większości z nich nie tylko trudno jest zarobić pieniądze na tego rodzaju rynku spekulacyjnym, ale także łatwo wpaść w ten rodzaj rynku spekulacyjnego i nigdy nie wrócić na ścieżkę inwestycji w środki trwałe.

To jak chodzenie ciemnym korytarzem, który nigdy nie widzi światła dziennego. Początkowo wszyscy byli pewni, że na końcu tego ciemnego przejścia jest światło. Ale po przejściu 10 kilometrów niektórzy nie mogli znieść depresji spowodowanej brakiem widoku słońca przez cały dzień i po przejściu kolejnych 10 kilometrów niektórzy poddali się.

Jednocześnie, gdy wszyscy będą chodzić tym ciemnym korytarzem, zauważą, że w kącie nagle pojawia się oślepiające światło. Niektórzy pomyślą, że to jest to „światło”, którego szukali, aż w końcu wybuchną tłumionymi od dawna w sercach emocjami i z całych sił pobiegną w stronę tego „światła”, ale w końcu odkrywają, że to tylko fantazja i gonią za tym „światłem”. W trakcie tego procesu moja głowa była posiniaczona i krwawiła, przez co nie mogłem dalej iść do przodu.

Wreszcie, gdy zostanie już tylko garstka ludzi i wreszcie dotrze do końca i wreszcie ujrzy światło, rozejrzyj się wokół i zobacz, że towarzyszy zostało już bardzo niewielu.

Przezwyciężenie interferencji tych emocji i zewnętrznych rozproszeń to wyzwanie, któremu musi stawić czoła każdy inwestor chcący zmienić swoje myślenie inwestycyjne poprzez inwestycje w środki trwałe. Jeśli raz pomyślnie rzucisz wyzwanie, Twoje pomysły i metody inwestycyjne najprawdopodobniej całkowicie się zmienią; jeśli jednak nie rzucisz wyzwania, możesz utknąć w tym miejscu na całe życie i marnować swoje bogactwo na wahania, pozycje długie i krótkie, granie kontraktami i gra z dźwignią.

W tym miejscu chciałbym opowiedzieć o moich poglądach na operacje takie jak swing, long and short, kontrakty i dźwignia finansowa: Nie zaprzeczam tym praktykom, ani nie mam zastrzeżeń do tych praktyk, ale chcę powiedzieć coś, co powiedziałem wielokrotnie Mój punkt widzenia: Jeśli nie przeszli co najmniej 1000 godzin szkolenia handlowego w profesjonalnej instytucji i nie są utalentowanymi traderami, większości inwestorów będzie trudno zarabiać w ten sposób.

Ten rodzaj operacji nie wymaga dużej oceny podstaw, ale raczej zrozumienia wskaźników technicznych i wyczucia rynku. Dlatego nie jest ważne, jaki cel operować, ale jak działać poprzez wskaźniki techniczne i wyczucie rynku.

Jeśli więc inwestor naprawdę ma takie zdolności handlowe, to nie polecałbym mu działania w tym kręgu. Ponieważ w tym kręgu trudno jest wejść i wyjść z legalnej waluty, ryzyko regulacyjne jest nadal wysokie. Lepiej udać się na tradycyjny rynek, aby w formalny sposób grać w kontrakty terminowe, waluty i złoto. Handlując na tych tradycyjnych polach, nie musisz się martwić wejściem i wyjściem z legalnej waluty ani nadzorem, a możesz działać z pewnością i śmiałością.