Ostatnio często przeglądam Twittera i odkryłem pewien problem. Nie wiem, jak to wygląda w anglojęzycznym świecie, ale w chińskim jest naprawdę mało zdolnych KOL.

Mogę sobie nawet wyobrazić codzienne życie wielu KOL...

1. Grupa ludzi wspólnie je posiłek, a po zjedzeniu wrzucają zdjęcia i wzajemnie się tagują.

2. Po napotkaniu gorącego tematu, stają po stronie sprawiedliwości i wyrażają swoje zdanie.

3. Publikują wykresy zysków, aby zdobyć trochę więcej fanów.

4. Publikują wykresy strat, aby pokazać, jak ciężko mają.

5. Publikują sytuację finansową... na przykład zwroty.

5. Oczywiście muszą często brać udział w reklamach i loteriach~~

6. Przyjmują pieniądze, ogłaszają sygnały i pozyskują fanów~~ (zapraszam do uzupełnienia)

Właściwie robienie tych rzeczy nie jest czymś złym... ale trudno mi zrozumieć jeden punkt?

"Dlaczego on/ona ma tylu fanów?"

Dlatego bardziej lubię KOL z drugiego rynku na placu. KOL na Twitterze przychodzi na plac, to ci, których widzicie codziennie publikujących dane lub wiadomości na łańcuchu. Mogą jedynie publikować reklamy/otrzymywać zwroty/transakcje, co oznacza, że używają pieniędzy z prowizji, aby kupić duże placki, a przy okazji edukują aktywnych użytkowników rynku kontraktów.

Jednak w niektórych miejscach mają rację, wiele osób, które nie powinny zdobywać popularności, rzeczywiście ją zdobyły...