Według CoinDesk obywatel Tajwanu został aresztowany i oskarżony przez władze USA o rzekome prowadzenie ciemnego rynku narkotykowego Incognito Market. Osoba zidentyfikowana jako 23-letni Rui-Siang Lin jest oskarżona o ułatwianie sprzedaży nielegalnych narkotyków, w tym fentanylu, o wartości ponad 100 milionów dolarów, w drodze transakcji denominowanych w kryptowalutach.

Prokuratorzy twierdzą, że Lin, występujący pod pseudonimem „Pharoah”, sprawował pełną kontrolę nad działalnością Incognito Market, w tym nad jej pracownikami, sprzedawcami i klientami, od jego powstania w październiku 2020 r. aż do jego zamknięcia w marcu tego roku. Prokurator USA Damian Williams oświadczył, że organy ścigania będą w dalszym ciągu ścigać podmioty przestępcze, niezależnie od tego, czy działają one na ulicach, czy w ciemnych zakątkach Internetu, podkreślając, że „ciemna sieć” nie jest bezpieczną przystanią dla przestępców.

Lin został zatrzymany na lotnisku im. Johna F. Kennedy'ego w Nowym Jorku i ma stawić się przed sędzią pokoju w południowym dystrykcie Nowego Jorku (SDNY). Grozi mu wiele zarzutów, w tym udział w ciągłym przedsięwzięciu przestępczym, spisek narkotykowy, pranie pieniędzy i spisek mający na celu sprzedaż sfałszowanych i źle oznakowanych leków. Za pierwszy zarzut, często nazywany „ustawą króla”, grozi obowiązkowa kara dożywocia. Za zarzut spisku narkotykowego grozi minimalna kara 10 lat więzienia i maksymalna potencjalna kara dożywocia, podczas gdy pozostałe dwa zarzuty zagrożone są łącznie maksymalnie 25 lat więzienia.

Rynek Incognito, na którym Lin rzekomo czerpał miliony zysków, otrzymał 5% obniżkę od każdej sprzedaży. Rynek darknetowy miał swój własny „bank”, który zapewniał użytkownikom dodatkową warstwę anonimowości, umożliwiając im wpłacanie kryptowalut na swoje konta. Następnie witryna automatycznie przekazywała środki od kupujących do sprzedających, potrącając opłatę.

W skardze wskazano również, że Lin stworzyła i obsługiwała usługę Incognito Market podczas studiów licencjackich na Narodowym Uniwersytecie Tajwańskim. W marcu Incognito Market zaprzestał działalności po rzekomym przeprowadzeniu oszustwa związanego z wyjściem, w wyniku którego użytkownicy nie mogli wypłacić swoich środków. Według doniesień administratorzy witryn zaczęli wyłudzać dane od dostawców, grożąc ujawnieniem danych swoich klientów, jeśli nie zapłacą opłaty w wysokości od 100 do 20 000 dolarów, w zależności od ich wielkości.

Lin, który opisuje siebie jako twórcę kryptowalut i fana monety zapewniającej prywatność Monero, podobno poprowadził na początku kwietnia czterodniowe warsztaty na temat cyberprzestępczości i kryptowalut dla 30 funkcjonariuszy policji w Akademii Policyjnej Saint Lucia.