Kilka prostych wskazówek dotyczących używania kryptowalut w kontraktach (nie w inteligentnych kontraktach)
Kilku znajomych zapytało mnie ostatnio, czy akceptowanie płatności kryptowalutami w umowach jest normalne i łatwe?
Tak, to proste. Istnieje jednak kilka prostych rozważań.
Najprostsze podejście polega na tym, że obie strony ustalają konkretną kwotę w określonej walucie. Np. 100 BNB lub 1 BTC. To jest proste. Brak problemów ze współczynnikiem konwersji. Żadnych dwuznaczności. Podajesz adres odbiorcy (lub identyfikator Binance Pay), oni płacą i gotowe. Ma pewne wady. Cena składnika aktywów może się zmieniać w wartościach fiducjarnych. Może to być większym problemem, jeśli umowa obejmuje kilka płatności w długim okresie.
Innym podejściem jest określenie kwoty fiducjarnej do zapłaty w kryptowalucie. Np. 1000 JPY zapłacone w BTC. Jeśli kryptowaluta jest stabilną monetą, jest to ogólnie łatwe. Pamiętaj jednak, że nawet stabilne monety mogą od czasu do czasu ulegać destabilizacji. Możesz uwzględnić limit usuwania i określić kilka alternatyw.
Jeśli określisz równowartość 1000 USD do zapłaty w BTC, będziesz musiał określić sposób ustalenia kursu konwersji. Możesz użyć dziennej ceny otwarcia na Binance.com lub średniej z 5 dni w dniu płatności. Bądź tak szczegółowy, jak to możliwe i tak obiektywny, jak to możliwe.
Jeżeli umowa przewiduje możliwość wcześniejszego rozwiązania umowy lub jakiekolwiek kaucje i może zostać zwrócona w przyszłości, pamiętaj o określeniu waluty i kwoty zwrotu. Widzę wiele kontraktów z depozytem w wysokości powiedzmy 100 dolarów w BTC, po czym strony twierdzą, że chcą pierwotnej kwoty BTC lub zwrotu USD, w zależności od tego, która z nich z czasem zyskała na wartości. Nawet Binance popełniło ten błąd (brak jasności) w przeszłości wiele razy.
Jeśli kwota, o której mowa, jest duża, będziesz musiał pomyśleć o zarządzaniu finansami lub współczynnikach konwersji po swojej stronie. Ale to temat na inny post. Możesz użyć Binance Convert do konwersji dużych ilości kryptowalut.
Mam nadzieję że to pomoże.


