Chociaż wartość rynkowa USDC, głównego stablecoina, spadła w zeszłym tygodniu o 11 milionów dolarów, szczegółowe dane pokazują, że od godziny 8:00 czasu pekińskiego w sobotę łączna wartość rynkowa USDC spadła o ponad 150 milionów dolarów. a w ciągu ostatnich dwóch dni w weekend wartość rynkowa USDC wzrosła o prawie 140 milionów dolarów. Nie oznacza to oczywiście, że USDC na pewno odbije znacząco, jednak wzrost funduszy, zwłaszcza wzrost funduszy reprezentujących inwestorów amerykańskich, nie może wykluczyć, że obecna cena staje się atrakcyjniejsza dla amerykańskich inwestorów. W rzeczywistości w ciągu ostatnich trzech tygodni całkowita kapitalizacja rynkowa USDT i USDC stale rosła.
W porównaniu do USDT, USDC odgrywa czystszą rolę na rynku kryptowalut. Sądząc po notowaniach USDC przechowywanych na wszystkich giełdach, choć stany USDC wzrosły pod wpływem wniosku BlackRock o ETF typu spot na Bitcoin, to nie można ich porównywać z USDT ani pod względem skali, ani czasu wzrostu. Zwłaszcza, gdy doniesienia stopniowo opadły, łączna ilość środków USDC na giełdzie pozostała prawie stabilna i nawet po wygraniu przez Grayscale procesu SEC, akcje tylko nieznacznie wzrosły, a następnie spadły. Pokazuje to, że amerykańscy inwestorzy nadal zachowują względny spokój, a środki wchodzące na giełdę mają mocny cel.
Jednak w porównaniu do USDT inwestorzy amerykańscy nie wydają się zbytnio zaniepokojeni perspektywami przyszłych zysków na rynku kryptowalut, przynajmniej jeszcze nie. Jak wspomnieliśmy wcześniej, widzimy, że całkowite zapasy USDT na giełdach w dalszym ciągu rosną i sądząc po trendzie z ostatnich dwóch lat, akcje USDT nie są na historycznie niskim poziomie, ale w okolicach średniego zakresu. Zupełnie inaczej jest jednak z USDC.Wyraźnie widać, że łączne zapasy USDC na giełdach są najniższe w historii od dwóch lat. Sugeruje to, że coraz więcej inwestorów w USA nie stawia swoich pieniędzy na Bitcoin, Ethereum ani na rynek kryptowalut jako całość. Jest to oczywiście zgodne z naszymi oczekiwaniami, ponieważ wszyscy wiemy, że w Stanach Zjednoczonych jest lepszych, więcej i bezpieczniejszych opcji inwestycyjnych. Dlatego pomimo spadku siły nabywczej, chętnych do wejścia na rynek wciąż jest mnóstwo pieniędzy.

