Nadzieje na Santa Rally zderzają się z rzeczywistością AI
W miarę jak 2025 zbliża się do ostatniej prostej, Wall Street balansuje pomiędzy optymizmem zakorzenionym w historii a ostrożnością napędzaną fundamentami. Z jednej strony stoi rajd Świętego Mikołaja, sezonowy wzór, który przez dekady niezawodnie podnosił rynki. Z drugiej strony rośnie sceptycyzm wokół handlu AI, który napędzał wiele z ostatnich zysków rynkowych, pozostawiając inwestorów niepewnych, czy zainwestować w rajd, czy przygotować się na turbulencje w nadchodzących dniach.
Historycznie, rajd Świętego Mikołaja przynosił zyski prawie 80% czasu od 1929 roku, z przeciętnym zwrotem wynoszącym około 1,6% podczas ostatnich dni handlowych grudnia i wczesnego stycznia. Jednak krytycy twierdzą, że ten wzór stał się zbyt powszechnie oczekiwany. Kiedy handel staje się konsensusem, rynki często robią przeciwnie, karząc przeludnione pozycje zamiast je nagradzać. Ten niepokój nie ogranicza się tylko do akcji, ponieważ inne aktywa ryzykowne również świecą ostrzegawczymi sygnałami.
Bitcoin, często postrzegany jako barometr apetytu na ryzyko, spadł po nieudanej próbie utrzymania się powyżej ostatnich szczytów, sygnalizując zanikający impet. Tymczasem głębszy niepokój koncentruje się na sztucznej inteligencji, kluczowej narracji stojącej za ogromnym wzrostem indeksu S&P 500 w ostatnich latach. Główne firmy technologiczne inwestują setki miliardów w infrastrukturę AI, ale wczesne dane pokazują, że zwroty są poniżej oczekiwań. Inwestorzy chcą dowodów, a nie obietnic.
Nadal jednak porównania do przeszłych bań są może przedwczesne. Wyceny pozostają daleko poniżej ekstremów ery dot-com, a sezonowa siła może nadal wspierać ceny w krótkim okresie. Jednak w miarę jak rynki patrzą w kierunku 2026 roku, ostateczne pytanie pozostaje bez odpowiedzi: czy AI może dostarczyć zyski na dużą skalę, czy optymizm ustąpi miejsca rzeczywistości?
$BTC #Al